sobota, 10 kwietnia 2010

Rower, widelce.

Ahhh. Nareszcie słońce i cieplutkie dni. Niebawem wstawie moje zdjecia na rowerze. Dziś niestety padało więc zdjęcia było dość trudno zrobić. Napiszę jeszcze trochę o dwóch nalżejszych i nabadziej mi pasujących widelcach. Pierwszy to primo strand najlżejszy jak dotąd na rynku(818g) posiada specjalne zwężenia dzięki, którym łatwiej wykonywać sztuczki na przednim kole. Jego cena jest wprost niewiarygodna do możliwości, ponieważ kosztuje tylko 389zł! Drugi widelec to odyssey director o podobnej wadze(840g) lecz jego cena nie jest już tak zdowolająca jak primo. Jest droższy i kosztuje 555zł, więc niewielu raiderów o drobnym budżecie może sobie pozwolić na coś takiego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz